Wrażenia straszne, rezydenta nie widziałam na oczy, transfer z lotniska do hotelu 2 godz. Ląduje tylko w Burgas, zapomniano mi o tym powiedzieć, dlatego jechaliśmy jakimś gratem samochodem osobowym,sama z dziećmi i kierowca jakiś Bułgar. Jechał bardzo niebezpiecznie 140 km/h
Jedzenie straszne, niezjadliwe wręcz, także mimo szczerych chęci jedliśmy chleb tostowy z dżemem, arbuzy, suchy makaron,podawali też podgniłe nektarynki ale ja i moje dzieci odmówiliśmy ich konsumpcji.
Wieczne kolejki po jedzenie, bo bardzo zła organizacja. Do dyspozycji 1 bufet i mieliśmy jedynie małe talerzyki, nawet na obiad, więc ciężko było pomieścić cokolwiek, tak więc non stop trzeba była od nowa stać w kolejce..Obsługa hotelowa, recepcji, barmani okropnie bezczelna i chamska. W hotelu 90 % Rosjan 10 % to Rumuni, ja jako jedyna byłam z PL. Pokój gorszy niż na obrazku przy zamawianiu oferty, brak klimatyzacji w całym hotelu, parno i śmierdząco. Auto nie podjechało o ustalonej godz. 2.45 w nocy..